...wiem, co mam do stracenia, i wiem, co mam do zyskania, decyzja nie trwa długo.
Mieczysław Karłowicz

niedziela, 1 kwietnia 2007

Gąsienicowy weekend

Dzień I

Kuźnice - Murowaniec - Zawrat - Przełęcz Schodki - Kozia Przełęcz - Murowaniec

Dzień II
Murowaniec - Pańszczycka Przełączka Wyżnia - Murowaniec - Kasprowy Wierch - Goryczkowa - Kuźnice

Spotkaliśmy się w Kuźnicach. Podejście do Murowańca przez Boczań szybko minęło mimo, że byliśmy solidnie obładowani. Udało się dostać pokój w Murowańcu więc szybko zrobiliśmy przepak i zostawili zbędne bety w pokoju. W planie mieliśmy przejście przez Zawtar, Schodki i Kozią. Plan udało się zrealizować :) Warunki były doskonałe.


Wieczorem wypiliśmy zasłużone piwo i zaplanowaliśmy kolejny dzień. Postanowiliśmy zjechać żlebem z Pańszczyckiej Przełączki Wyżniej.
Podejście na Przełączkę było długie i strome. Z góry widok był niesamowity, siedzieliśmy, robili zdjęcia, opalali się i czekali aż żleb zmiekknie :)
Sam zjazd był bardzo ładny. Dobry śnieg ułatwił zadanie. W Murowańcu wypiliśmy piwko w nagrodę, spakowali bety i.... poszli na Kasprowy - tak na dobicie :)



W wycieczce brali udział: Irma, Gosia, Paulina, Jaqubek, Kubek, Janusz, drugi Janusz (1 dzień) i ja. Pokonaliśmy każdego dnia ok 1300m deniwelacji i zaliczyli piękne zjazdy w świetnych warunkach.

Zdjęcia:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz