...wiem, co mam do stracenia, i wiem, co mam do zyskania, decyzja nie trwa długo.
Mieczysław Karłowicz

wtorek, 20 marca 2007

Skrajna-Karb-Kasprowy

Kasprowy Wierch - Skrajna Przełęcz - Karb - Murowaniec - Kasprowy Wierch - Goryczkowa - Kuźnice

Korzystając z miejscówek jakie zostały nieodebrane po firmowej imprezie, wyjechaliśmy na Kasprową Górę. Wielkim szczęściem udało nam się wyjechać ostatnim wagonikiem tego dnia bo tak strasznie wiało.
Z Kasprowego ruszyliśmy w kierunku Świnicy. Wiało strasznie. Po dojściu do Skrajnej Przełęczy postanowiliśmy zjechać na dół, a nie pochać się dalej na Świnicką Przełęcz.

Zjazd żlebem ze Skrajnej był bardzo przyjemny. Warunki śniegowe były doskonałe. Na dole zrobiliśmy sobie mały odpoczynek. Po przerwie podeszliśmy na Przełęcz Karb, gdzie mieliśmy kolejny postój. Z Karbu zjechaliśmy trudnym (ze względu na warunki śniegowe) żlebem nad Czarny Staw i dalej do Murowańca.


Po odpoczynku w Murowańcu zrobiliśmy jeszcze "dożynki" czyli podejście na Kasprowy. Po drodze mogliśmy zweryfikować naszą młodzieńczą kondycję - podchodziliśmy wspólnie ze starszym panem. Jeszcze na płaskim mogliśmy iść tym samym tempem co nieznajomy jednak jak się zrobiło stromiej to nieznajomy nie zmienił tempa tylko przestał gadać, a my zostaliśmy daleko z tyłu.

Podczas wycieczki pokonaliśmy ponad 1000m deniwelacji

Więcej zdjęć: MOJA GALERIA

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz